Zwracam się z prośbą, bo od 3 lat mam ogromny problem i nie wiem, jak sobie z nim poradzić. Mieszkam w mieszkaniu komunalnym, którego jestem głównym najemcą, byli współlokatorzy (siostra i brat pełnoletni, na swoim utrzymaniu ) na dzień dzisiejszy mieszkają na stancjach.
Na dzień dzisiejszy zadłużenie lokalu wynosi około 6 tysięcy. Jako główny najemca czy mam prawo wymeldować te osoby z tego lokalu, ponieważ o tym zadłużeniu wie burmistrz i prezes zarządu mieszkalnego. A byli współlokatorzy nie chcą pomóc spłacić tego zadłużenia i wszystko spoczywa na moich barkach. Żeby uniknąć sprawy w sądzie po rozmowie z prezesem zarządu ja i prezes doszliśmy do porozumienia, że zadłużenie będę spłacać po 200 zł. Mam dorastającą córkę, która jest na moim utrzymaniu, dochód mój wynosi 2000 zł netto.
Czy po wymeldowaniu tych osób w gminie będę ponosić konsekwencje, że oni będą tak zwani bezdomni? Oni otrzymali pismo, że mają się wymeldować, ale oni sami nie chcą, i czy gmina może ich sama wymeldować, i ile taka procedura trwa? Jak gmina ich wymelduje, to czy ja otrzymam pismo, że już są wymeldowani?
Z góry serdecznie dziękuję za zajęcie się moim problemem!