Zwolniłem się z pracy, gdyż postanowiłem zmienić na bardziej mi odpowiadającą. Więc podjechałem ostatnio do byłego pracodawcy, by odebrać świadectwo pracy oraz rozliczyć się za przepracowane w lutym dni oraz zaległy urlop, który mi pozostał z zeszłego roku. Były szef dał mi do podpisu świadectwo pracy oraz rozliczenie wynagrodzenia, na którym sprawdził, że musi mi wypłacić 1360 zł i powiedział, że mam podpisać wszystkie dokumenty, które mi dał, a on idzie do domu po pieniądze, które ma mi dać. Wynagrodzenie zawsze otrzymywałem do ręki. Gdy wrócił, a ja już miałem dokumenty podpisane, oznajmił mi, że muszę mu oddać odzież roboczą, którą otrzymałem, gdy zostałem zatrudniony, i da mi teraz 600 zł, a resztę jak mu oddam ubrania, więc się z nim umówiłem na następny dzień. Gdy  przyjechałem następnego dnia, by oddać wszystkie ubrania, które dostałem i odebrać resztę zarobionych pieniędzy, były szef otworzył mi drzwi z domu, oznajmił, że nie chce tych ubrań i że jesteśmy kwita, po czym zamknął za sobą drzwi na klucz, nie odbierając odzieży, którą miałem oddać, ani nie wypłacając mi reszty pensji. Od tej pory nie otwiera mi jak podjadę, ani nie odbiera moich telefonów. Czy mam szansę odzyskać resztę pieniędzy, gdy w jego posiadaniu jest rozliczenie pracy za miesiąc luty, który podpisałem, że odebrałem wynagrodzenie. Ja jednak mam świadka całej tej sytuacji, gdyż była tam razem ze mną moja żona, która wszystko słyszała i widziała, ile pieniędzy mi daje, oraz sms-y wysyłane przez byłego pracodawcę, z których z łatwością można wywnioskować, że nie wypłaci mi reszty wynagrodzenia. Jak mogę odzyskać całą kwotę, która dla mnie jest dość dużą sumą pieniędzy?