Mój teść zmarł, po jego śmierci jego dzieci wraz z matką złożyły do sądu wniosek o nabycie spadku, odziedziczyli w równych częściach kwotę z funduszu emerytalnego, w opisie wyroku jest adnotacja iż przejeli spadek z dobrodziejstwem inwentarza, oraz że z informacja że komornik musi ten inwentarz spisać, po wizycie komornika w domu stwierdził on iż nie ma żadnego majątku i nic nie dziedziczą. Niestety jak się później okazało przy próbie podjecia kredytu przez teściową, zaczeli się do niej zgłaszać wierzyciele, to trwa od roku 2006. Nie mam wiedzy ile już jest spłaconych długów a ile jest w toku, ale tutaj rodzi się pytanie, czy moją żona może zostać obciążona tymi długami, jeśli tak to w jakiej części ( tylko ona z 4 rodzeństwa ma umowę o pracę), jeśli tak to czy tylko do wysokości otrzymanej w/w kwoty z funduszu emerytalnego?, w końcu czy ja jako mąż również mogę mieć w związku z tym zajęcie komornicze?. Czy komornik ma prawo do zajęcia jeśli moja teściowa ma najniższe wynagrodzenie?, Póki co komornicy czekają w kolejce, moja teściowa spłaca jakieś kwoty tych kredytów przez zajęcia komornicze, ale czy w momencie kiedy straci pracę lub co gorsza by zmarła długi przechodzą na jej dzieci? Proszę o odpowiedź.