Przemysław Truchan pyta o Prawo karne
Chciałem uzyskać poradę prawną odnośnie niesłusznie przyznanego mandatu karnego. Otóż dzisiaj miałem taką sytuację, iż jechałem przez teren zabudowany z odpowiednią prędkością (50), przed sobą po przeciwnej stronie jezdni ujrzałem stojący samochód na poboczu, gdy znajdowałem już się równolegle do auta stojącego na poboczu zobaczyłem, że zanim stoi radiowóz oraz policjant znajdujący się na poboczu (zerknąłem tylko) ale musiałem zachować szczególną ostrożność ponieważ za mną jak i przede mną znajdowały się jadące auta, a widoczność była na prawdę ograniczona (mgła, deszcz, szaro)więc nie rozglądałem się za wiele tylko pilnowałem drogi. Po przejechaniu około 3 km jechałem za innymi samochodami, pojawia się podobna sytuacja, z tym że tym razem zauważyłem policję z daleka, przeprowadzali pomiar prędkości, jednak żaden z nich nie zasygnalizował abym zatrzymał się, więc jechałem dalej. Po przejechaniu odcinka około 1km, policja (ta która prowadzali pomiar prędkości) dogoniła mnie i światłami zasygnalizowali abym się zatrzymał. Zatrzymałem się i policjanci powiedzieli, że dostali informację (od tej policji I) że nie zatrzymałem się do kontroli i II powód że przekroczyłem prędkość o 33 (z przekroczeniem prędkości zgadzam się) , tłumaczyłem kulturalnie policjantom, że byłem skupiony na drodze i nie zauważyłem aby ktoś sygnalizował mi zatrzymanie.Przy probie wyjaśniania całej sytuacji policjant zagroził że zaraz kwota mandatu wzrośnie, a wynosiła ona 800 zł i 12pkt. Teraz pytanie czy mogę gdzieś się odwołać, aby umorzyć ten mandat ? Albo chociaż zmniejszyć? Jestem osobą uczącą się, nigdzie nie pracuje, jestem w klasie maturalnej, mam bardzo mało czasu aby gdzieś znaleźć pracę dorywcza w tej sytuacji, a nie chce mieć problemów z powodu nie opłacenia tego mandatu. Chciałbym zaznaczyć iż to jedno wykroczenie ( nie zatrzymanie się do kontroli) jest zupełnie niesłuszne, ponieważ policjant no nie dał mi wyraźnego znaku abym się zatrzymał. Dziękuję za wszelką pomoc w tej sprawie.
Pozdrawiam
Przemysław Truchan