KATARZYNA STRZELECKA pyta o Prawo administracyjne

Witam mam bardzo duzy problem zuje z konkubentem 11 lat caly ten czas mieszkalismy u moich rodzicow mielismy cala gore do dyspozycji lecz moj konkubent ma bardzo ciezki charakter i nie zgadzal sie z moimi rodzicami robil zywnie co chcial ponizal mnie naduzywal sily potrafil mnie uderzyc wyzywac slowami straszanymi ze az serce peka 26.04.2011 wrocil do domu bardzo pijany zaczal znow mi ublizac nie wytrzymalam i zadzwonilam po policjie na drugi dzien przyjechal po swoje rzeczy i zamieszkal u swoich rodzicow miesiac czasu sie niekontaktowalisy po tym czasie stwierdzilismy ze zloze wniosek o mieszkanie do komunalki chcialam sama lecz moj dochod byl za maly wiec wciagnelam takze konkubenta i zaczelo sie moje prawdziwe pieklo zaczelismy remont mieszkania kiedy razem zamieszkalismy juz na drugi dzien zamieszkania kazal mi sie z dzieckiem wyprowadzic do matki moja druga corka ma 12 lat mieszka z moimi rodzicami poniewaz miala dosyc jego ponizania szarpania niszczenia psychicznie. w pierwszy dzien nowego roku pobil mnie mialam posiniaczone rece nogi i bardzo bolala mnie glowa rodzice jak mnie zobaczyli bardzo plakali i kazali mi wracac lecz ja powiedzialam ze sie nie poddam i nie zostawie tego mieszkania poniewaz to ja walczylam o to mieszkanie zrzeklam sie domu aby dostac to mieszkanie. blagam o pomoc chce zostac w tym mieszkaniu juz bez niego tego tyrania wyzywania niszczenia psychicznie i pragne aby moja starsza corka zamieszkala ze mna i mlodsza corka bo tak mi powiedziala jak jego nie bedzie to ona wroci do mnie. Dawalam nie raz mu szanse ale dla niegoto nic chce zyc juz normalnie z corkami jak rodzina jestesmy we trzy umowione w poniedzialek do psychologa bo juz nie dajemy rady psychicznie. Blagam o pomoc czy sad przyzna mi mieszkanie to dzis moje i dzieci najwieksze marzenie.

Odpowiedz na to pytanie