Dawid Maruszewski pyta o Prawo pracy
Witam szukam bardzo kogoś dobrego i pomocnego który odpowie Mi na pytania..
Moje życiowe w pracy zdarzenia z Szefem,Jestem na pełnym etacie mam problemy z Pracodawcą,a dokładnie nie chce Mi wypłacic za soboty,za nadgodziny od poniedziałku do piątku po 10h tak chcę by pracowac,róznie bywa nie raz pracuję po 9h zdarza się 13h,ale najgorsze jest to,że bezczelnie Mnie gnębi,zastrasza kara grzywną az 500zł..
1 Zdarzenie
Chodziło o to,że sobote bym miał wolną a za ta wolną sobote w niedziele przyjść na 8:00 do 20:00 pilnowac zakładu..
To się zgodziłem,że przyjde zawołał sobie za swiadka jednego z jego pracowników i równiez powiedziałem że bede i Mi zagroził przy Nim,że jak nie będe w niedzielę to dostane 500zł kary a ja mu odpowiedziałem,że nie może Mi Pan tyle kary dać..
Opisałem to w skrócie ale jak ktoś Mi odpisze,to napisze więcej różnych zdarzeń z Pracodawca co Mi mówił,szczerze wyzywał czy uderzył nawet i nie tylko jeden raz..I dokładnie tyle napisze ile pamiętam na 100% faktów w miejscu pracy..
2 przykład
Pracodawca Mi po prostu powiedział,że mam nie przychodzić do niego pod biuro,a jak przyjdziesz to Ci zajebie,chodzi o moje nadgodziny i sobote za którą chciałem dostac nalezny dodatek nadliczbowy,wiec po tym wszystkim zrozumiałem,że nie mam po co przychodzić przez to,że jeden pracownik Mi mówił by rozpalić w piecu i byłem gdzies z 5 minut gdy wyszedłem z pomieszczenia koło wagi gdzie tam wjezdza samochodów cięzarowy z ładunkami wegla,od razu gdy wyszedłem nie dość,że słucham staram się robić co Mi mówią to Pracodawca czyli Prezes ma do Mnie ciągle pretensje:Prezes do Mnie gdzie ty byłeś szuka Cię pracownik od pół godziny nie przychodz nawet do Mnie po pieniądze i wyzywał,powiedział Mi nawet że 1100zł na miesiąc to mam dużo..I chodziło mu o to by nie przychodzić z Nim rozmawiać o sobotach i nadgodzinach by mi wypłacił ciągle Mnie na czymś widzi,że nie pracuję ze powoli itd. że jestem lewy same przeważnie wulgaryzmy to jest jakieś nienormalne..Jak cały czas pracuję nie wiem dlaczego,ale bardzo żałuję,że tam pracuję..Bardzo przepraszam za wulgaryzm pisze prawdę,tylko jest trochę nie rozszerzona..
I to moje pierwsze pytanie gdy wiem,że to madre i nienormalne mam jakies wyjscie by zerwac umowe bez wypowiedzenia natychmiastowo i nie miec żadnych konsekwencji.Na początku zacząłem staż od 20.06.2011 do 20.11.2011 po stazu na umowie Pracodawcy od 21.11.2011 do 21.04.2012 i naprawde mam już dość stresów i tego wszystkiego czy bym źle czy dobrze zrobił nie mogę nic powiedzieć,bo tak jak Mnie po wyzywa to i tak źle a najlepsze,że pare razy Mi podziękował za wyczyszczenie kanału i za to że dopilnowałem by pomalowac zawiasy w bramie ale pare razy się zdarzyło i obiecywał premie itd. a tak naprawde tylko się męcze..
Czekam na odpowiedz co mogę zrobić nie chce iść do sądu z świadkami może być ciężko jak z tego ci widziałem to watpie by jakiś z pracowników był swiadkiem w sadzie pracy,do PiP-u tez nie chcę iść,bo wiem że z takim oszustem nie wygram moge miec bardzo ciężko..
A tak naprawde chce tylko się zwolnić bez wypowiedzenia ale muszę podac przyczynę w oświadczeniu jak się nie mylę..
Nie wiem zbytnio co mam robić,nie chce tam być i pracowac,szybciej się tam wykończe a zdrowie tym bardziej..
Cały czas pracuję nie wiem dlaczego,ale żałuję,że tam pracuję..Bardzo przepraszam za wulgaryzm pisze prawdę,tylko jest trochę nie rozszerzona..
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedz..