Kinga Kędzierska pyta o Prawo cywilne
Witam,
zwracam się do Państwa o pomoc w rozwiązaniu mojej sprawy.
W miesiącu październik 2010 roku zawarłam związek małżeński , następnie w grudniu tego samego roku z mężem zakupiliśmy mieszkanie w kredycie rodzina na swoim. Po paru miesiącach w naszym związku zaczęło się psuć, staraliśmy się ratować związek ale z mizernym skutkiem. Od czerwca 2011 żyjemy w tzw. "separacji". Opłacamy kredyt za mieszkanie na pół tak samo jak opłaty związane z nim, chociaż tylko on tam zamieszkuje. Od nowego roku postanowiliśmy wspólnie, że dłużej taka sytuacja nie może mieć
miejsca i w przyszłym miesiącu chciałabym już zanieść pozew rozwodowy do sądu. Najlepszym wyjściem było by sprzedać mieszkanie i spłacić kredyt ale niestety rynek nieruchomości akurat w tym okresie upadł i mieszkania się nie sprzedają.
Stąd moje zapytanie co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Rodzice męża jak i on sam chcą podpisać w przyszłym tygodniu rozdzielność majątkową i moje zrzeczenie się mieszkania u notariusza, ale w kredycie nadal będę widniała. W umowie co prawda ma być zawarte, że od przyszłego miesiąca (marca) on sam będzie spłacał kredyt i opłacał rachunki związane z mieszkanie, gwarantem tego ma być jego ojciec. Proszę mi powiedzieć czy taki dokument ma prawo bytu, w mając go on mi w czym kiedykolwiek
pomoże? Czy może istnieje jakieś inne rozwiązanie, które będzie dobre dla obu stron? Czy w przypadku niezapłacenia jakieś raty przez męża okazując ten dokument w banku coś on pomoże, czy ode mnie w tym momencie będą ściągane pieniądze? Czy mając kredyt rodzina na swoim mogę bez problemu złożyć wniosek do sądu o rozwód? I czy w moim przypadku w ogóle wrto robić to zrzeczenie i rozdzielność majątkową?
Z góry dziękuję za szybą odpowiedź i pomoc.