Witam,
Mam 25 lat. Od grudnia 2005r mieszkam w małej kawalerce podlegającej pod ADM należącym do Urzędu Miasta Gdańsk, nie jestem w niej zameldowana. Mieszkanie zostało przydzielone dla mojego dziadka, który składał wnioski w roku 2000 z prośbą do urzędu miasta Gdańsk jako osoba z I grupą inwalidzka. Po jakimś czasie dziadek zameldował mojego tatę (swojego syna)(ok 2004 – 5r), złożony został wniosek o wyrażenie zgody na podnajem wraz z zameldowaniem na pobyt stały, ze względu na stan zdrowia dziadka, potrzebował stałej opieki. Na wniosku jednocześnie oświadczył, iż zrzeka się wszelkich roszczeń o wstąpienie w stosunek najmu po najemcy lokalu. W maju 2005r dziadek zmarł, cała sprawą zajmował się mój ojciec, niestety dowiedziałam się że tata nie zgłosił do ADM śmierci dziadka, i nic w tej sprawie nie zostało załatwione. Do dziś wszystkie opłaty przychodzą na dziadka nazwisko. Mieszkam od 6 lat sama w tym mieszkaniu opłacam wszystkie rachunki i utrzymuje całe mieszkanie, robie remonty itd, we wszystkich odbiorach stanów technicznych takich jak instalacja gazowa, stan wodomierzy istnieje mój podpis, spłaciłam zadłużenie, mam również na siebie ok 3 lata TV i internet, a także co rok ubezpieczam dane mieszkanie, co może być dodatkowym dowodem na to że tu mieszkam, co na pewno poświadczą znajomi i sąsiedzi.
Co w takiej sytuacji mam zrobić ?
Mój ojciec ma prawo tu mieszkać i być zameldowanym? czy miał do tego prawo tylko do czasu śmierci dziadka?
Czy ja bądź mój ojciec mam jakiekolwiek prawa do dalszego mieszkania w tym lokalu?
Czy ma się wymeldować i oddać lokal?
Czy jest możliwość zameldowania mnie ze względu zamieszkania tyle czasu?
Czy możemy ubiegać sie o meldunek, wynajem od ADM czy też kupno nieruchomości?
Czy grozi z tytułu nielegalnego zajmowania lokalu jakaś kara?
Bardzo proszę o pomoc.
Monika