Zostałam namówiona na wzięcie kredytu pod zastaw samochodu. Ten ktoś, co mnie namówił na kredyt, miał go spłacać, ale tego nie zrobił. Więc zgłosiłam sprawę na policji, gdyż zostałam z kredytem na głowie bez samochodu! W związku z tym odbyła się rozprawa w sądzie, sąd za fałszywe zaświadczenie zobowiązał mnie do naprawienia szkody w części i skazał na 2 lata w zawieszeniu! Niestety bank sprzedał mój dług firmie windykacyjnej, która żąda ode mnie spłacenia całości tegoż kredytu? Czy windykacja ma prawo żądać ode mnie spłaty całości kredytu, skoro wyrok zobowiązuje mnie do spłaty go w części?
Drugim moim problemem jest to, że wydział komunikacji nie chce mi wyrejestrować tego samochodu, w rzeczywistości nigdy nie był w moim posiadaniu, nie wiadomo czy w ogóle istniał, był mi pokazywany samochód w warsztacie, ale czy to ten, na który był brany kredyt…
Bardzo proszę o pomoc!