Witam.
Zwracam się z prośbą o pomoc. W 2012 roku zawarłem umowę z firmę Orange na świadczenie usług telefonii komórkowej. W umowie podałem stały adres zamieszkania, w miejscowości Drochowo, który jest cały czas moim miejscem pobytu stałego. Po roku trwania umowy, zacząłem studia w Warszawie. Poinformowałem o tym fakcie operatora sieci Orange, podając jednocześnie adres korespondencyjny. Pracownik firmy Orange, zapisał nazwę ulicy zamiast „Różana”, „Rumiana”. Od tamtego czasu, nie otrzymywałem faktur, docierały do mnie jedynie SMSy, o wysokości zobowiązań płatniczych, które oczywiście regulowałem. Na miesiąc przed wygaśnięciem umowy, zmieniłem operatora, który zaproponował mi korzystniejsze warunki. Mimo, że zachowałem ten sam numer telefonu SMS o ostatniej płatności nie przyszedł. Ja o owej płatności zapomniałem. Minał ponad rok od tamtego czasu.Obecnie zgłosiła się do mnie listownie, na mój stały adres zamieszkania firma komornicza. Moja zaległość w Orange to 58,51 zł.W liście, który otrzymałem od komornika 03.06.2015r. kwota urosła do 493zł włączając w to koszty postępowania egzekucyjnego i inne. Obecnie tydzień później, po telefonie do kancelarii komorniczej otrzymałem informacje, że jest to 623zł. Jeśli to możliwe proszę o odpowiedź na następujące pytania:
Czy Orange wobec braku odzewu na wysyłane faktury i wezwania do ostatniej zapłaty nie powinien skorzystać ze stałego adresu zamieszkania?
Czy firma komornicza nie powinna zrobić tego samego przed podjęciem innych czynności, za które teraz chcą mnie obciążyć. Czy firma komornicza może podejmować jakiekolwiek kroki bez powiadomienia zainteresowanej osoby w związku z którymi wartość zadłużenia stale wzrasta z dnia na dzień?
Czy prawo pozwala na tak poważne wzrosty zadłużenia?
Dziękuję za udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania.