Agata Sarna pyta o Prawo pracy

Witam serdecznie,
mam duży problem.
Ostatnio poszukiwałam pracy, żeby dorobić sobie na studia.Wynalazłam w internecie ogłoszenie warszawskiej agencji reklamy. Potrzebowali hostessy do promocji gier komputerowych w Tesco. Płatne 10 zł za h. Wysłałam cv tego samego dnia. Następnego oddzwoniła pani, że mam tę pracę,kurier przyśle mi koszulkę i materiały promocyjne oraz że zaczynam kolejnego dnia.Podała godziny pracy.Przysłała też mailem formularz z moimi godzinami pracy(nie zgadzały się one z tym, co mówiła przez telefon),który miałam wypełnić i podbić.Gdy oddzwoniłam, podała jeszcze inną wersję i według niej udałam się do pracy.Na miejscu okazało się, że kierownictwo nie ma pojęcia o zleceniu owej firmy. Ale spokojnie przepracowałam trzy dni w ustalonych godzinach. Trzeciego dnia odesłałam formularz i zadzwoniłam z zapytaniem o należną mi zapłatę. W odpowiedzi pani stwierdziła, że formularz nie doszedł i że przyślą mi umowę(nadeszła tego samego dnia), przy czym pytali mnie w kółko o nazwisko i adres e-mail, a wszystko to przecież mieli w moim cv.Formularz wysłałam na pewno, ale na wszelki wypadek zrobiłam to znów.Od tej pory cisza.
Nie podpisałam tej umowy,ale w ogłoszeniu nie było o niej przecież mowy. Nie chcę jej z nimi podpisywać,bo nie są rzetelni.Uważam, że należy mi się zapłata za trzy przepracowane dni,na co zresztą mam dowód.
Co mam zrobić w tej sytuacji? Czy firma postępuje niezgodnie z prawem czy to ja coś przeoczyłam? Na co powinnam się powołać?
Bardzo proszę o odpowiedż.

Odpowiedz na to pytanie