boguslawa jasek pyta o Prawo rodzinne

witam.mam taki problem,otoz mam 35 lat i corke 12letnia.alimenty mam placone przez mops.ja pracuje.ojciec corki do tej pory przychodzil raz na tydzien.nie klocilismy sie ani nie zabranialam mu wizyt.ale gdy zaczal nagminnie pic i mnie szantarzowac,to sie postawilam.zglaszlam na policje znecanie sie psychiczne.przychodzil pijany,robil awantury i nie wychodzil z mieszkania.ja bedac zastraszana siedzialam cicho12 lat.mialam tez noz na gardle wiec balam sie o siebie i corke.jej ojciec twierdzil i zeznawal,ze nie pracuje a teraz twierdzi on i jego rodzina ze z nimi nikt nie wygral i nie wygra jak ja z nim nie porozmawiam.szantarzuja mnie tym iz powiedza ze dawal mi pieniadze co przez 12lat nie wplacil nic do komornika.corka widziala i slyszala kazda awanture.zaznacze to ze robi na czarno i ja tez tego nie mowilam.jezdzilam i przywozilam go czasami bo sie balam ze jak przyjdzie pijany to cos zrobi.bardzo rzaluje tego iz nic wczesniej nie mowilam ale ja juz mam dosyc,nie wytrzymuje psychicznie.zawsze grozil ze potnie kable od komputera,,ktory dostala na komunie od mojej siostry, ze zabierze dziecku tel.bo nie odbierany byl od niego.ja jezdzilam i prosilam zeby oddal telefon.teraz jestem tylko ja winna tak twierdzi jego rodzina.bo pije przezemnie iz ma sprawe za alimenty.nie wiem co mam robic.prosze o jakas szybka porade.ja sie boje.nie wiem co robic.napisali mi dzis ze on juz3dni nie pije,i ja za to odpowiem.potrafil powiedziec corce ze jak nacieszyla sie lazienka to on ja roz_za 2dni.ja pracujac zrobilam w domu centralne w tym roku lazienke.oni twierdza ze to on ja zrobil gdzie cale dnie siedzial pod sklepem.pomogl wykladajac plytami i listwojac,ale ma corke i myslalm ze to dla niej zeby miala to czego nie mielismy my.zaznacze ze wlasna matka jego i siostra dzwonily na niego na policje gdzie go zabrali na dolek,bo pil non stop.mieli odciete swiatlo pol roku,bo nie mieli z czego zaplacic.jego matka byla pozbawiona praw rodzicielskich i chowala ich babka,gdzie zalozyla sprawe wasnej corce o alimenty.teraz ja jestem zla bo mam dosc zycia w klamstwie i upokarzniu.duzo by jeszcze mowic.prosze o porade.z gory dziekuje.

Odpowiedz na to pytanie