witam…mam problem i niewiem co mam zrobic tak zeby bylo dobrze i zeby nie ucierpialo na tym dziecko…otoz …rozwiodlam sie z mezem 2 lata temu sad pryznal obydwojga nam pelne prawa rodzicielskie ale coreczka zostala przy ojcu …. ale …ja mieszkam w niemczech… od 3 miesiecy nie mam kontaktu z ojcem dziecka…mam kontakt z jego rodzicami…ojciec dziecka pod wielka takemnica wyjechal do holandii do pracy…ja chce wziasc mala do siebie ale nie mam zgody od ojca…tylko gdzie ja mam sie z nim skontaktowac jak nie mam do niego nr holenderskiego?pisze do niego przez inetrnet na facebook'u ale nieodpisuje … jego rodzice niechca mi powedziec jak mam sie z nim skontakowac tweirdzac ze sami niemaja z nim kontaktu…a jak ja chce ja zabrac do siebie na swieta to sie pytaja po co?? ipytania dwa …
1.czy jak wezme corke do siebie do niemiec to co mi moze zrobic ojciec dziecka?
2.i czy dziatkowie bez sprawy sadowej moga przejac obowiazki ojca dziecka?
3 iczy moge ja wziasc…mam pelne prawa dziecko jest zemna bardzo zzyte …pyta sie czy wezme ja do siebie do domu na zawsze bo ona niechce mieszkac z tata.prosze o pomoc