Joanna Gryska pyta o Prawo karne
bardzo dawny eks chłopak,przed świetami 2011 roku zadzwonił do mnie po raz pierwszy prosząc wręcz błagaja o to byśmy mogli zacząć z sobą jeszcze raz.mnie to bardzo zaskołyczło ale byłam w momencie w którym chciałam z kimś być juz na stałe ,marzyłam o rodzinie.on tak ładnie i przekonowujaco mnie prosił,mówił że uwielbjestem tą jedyną dla jego życia,że dawno temu pomylił się strasznie że sie rozeszliśmy,płakał że to była jedna połymka której żałuje.jak mała dziewczynka uwierzyłam w jego słowa mówił "dla ciebie wszystko zawsze,co tylko chcesz"serce mi zmiekło,spotkałam się sie z nim,wysyłał smsa że mnie kocha.Zaprosił na sylwestra,chciał zabrać do czech lecz na to sie nie zgodziłam by jechać za granicę,lecz zjechałam na sylwestra do wojewódzctwa świętokrzyskiego.tam się zobaczyliśmy,on był taki przemiły i pprzekonowujacy.chciał zebym przyjechała,mówił że tęskni,wykonał do mnie mnóstwo telefonów,że wręcz było to zaskakujące.ale w rodzinie mówili że aby kogoś poznać trzeba zaufać,wiec zaufałam.poszliśmy do mieszkania,wcześniej namawiał mnie na alkochol,upiłam się trochę i siedzieliśmi w mieszkaniu na materacu,nagle zaczoł się przytulać,głaskać,szeptał do ucha że chce ze mną byc że nigdy juz mnie nie zostawi.poszłam wziąśc kąpiel a on zadzwonił do swojej żony z którą jest w separacji wyznając jej że ja bardzo kocha a Ja wychodząc z łazienki usłyszałam to.dałam się nabrać,przespałam się z nim.po trzech dniach pobytu z nim po dwókrotnym seksie on przebudził się ano spojrzał na mnie i powiedział że wie o tym że bardzo mnie skrzywdził a na twarzy miał ironiczny usmiech,powiedział "ja cięnie kocham,chyba nie myślałaś innaczej"wbiło mnie w szok z którego nie wiedziałam co powiedzieć i natychmiast wyprosiłam go z mieszkania i unikałam.Czy w tej sytuacji mogę w sądzie liczyć na zadosć uczynienie??mam szanse wygrać tę sprawę w sądzie???są świadkowie ze wmiawiał mi miłość fałszywą,mówił do wszystkich że mnie kocha do szaleństwa,są świadkoiwe że spędzał ze mna czas,paradował się w oknie by go ujżeli,chciał się poszczycić by mnie tylko podstępnie zaliczyć i mam smsa z jego wyznaniem "kocham cię" a teraz chodzi bezkarnie a Ja brzydze się swojego ciała i boję poznania kogos nowego.prosze o radę nie moge z tym tak normalnie żyć,czuję się jak zgwałcona,on tak mnie dotykał i przesuwał mą głowę ku jego genitaliom czego nie chciałam nie chciał całowac mnie w usta lecz tylko żeby zrobic mu dobrze.Co Ja mam zrobic teraz???gdzie się udać,prosze o pomoc.