Kinga Kierzkowska pyta o Prawo pracy
Dnia 17 października 2010roku wraz z koleżanka zostałyśmy przyjęte do salonu fryzjersko kosmetycznego.Nasz pracodawca umówił się z nami słownie że nasza pensja będzie wynosiła 2000złotych plus 35% ale kiedy salon będzie lepiej prosperował ponieważ był to nowo otwarty salon,umówione było że będziemy miały umowę o prace na cały etat.Oczywiście takiej umowy niebyło podpisywanej, tylko były to umowy na czas określony (na 7dni) w celu kontroli,że pracujemy tam legalnie,te umowy były podpisane trzy lub cztery razy.Natomiast w Grudniu 2010roku potrzebowałam ubezpieczenia ponieważ miałam wizytę u lekarza,więc poprosiłam pracodawcę o ubezpieczenie,oczywiście nie posiadała.Kazała mi iść do ZUS-u aby założyli mi książeczkę ubezpieczeniową,będąc w ZUSie dowiedziałam się że takich książeczek nie zakładają więc poinformowałam pracodawcę o tym.
W dniu 27grudnia 2010roku podpisałam z pracodawcą umowę o pracę na czas nieokreślony na pół etatu pracując na cały etat. W związku z tym,że z końcem marca 2011roku salon został zlikwidowany pracodawca nie dokonał całkowitego rozliczenia za miesiąc marzec, jak i również niedostałam wypowiedzenia umowy o pracę i świadectwa pracy.Ta sprawa Była skierowana do prokuratury, ale 10 listopada 2011roku została umorzona ponieważ niebyło świadków oraz istnieją odmienne wersje zeznań,wraz z koleżanka napisałyśmy zażalenie do Prokuratury i podałyśmy świadków,oraz dokumenty takie jak zaświadczenie lekarskie o możliwości rozpoczęcia pracy, kopia skierowania pisanego odręcznie przez pracodawcę kierującą mnie na badania do przychodni medycyny Pracy.Posiadając z policji kopię zeznań pracodawcy można stwierdzić że pracodawca w dniu 31marca 2011 roku rozwiązała ze mną umowę o pracę a takich dokumentów nie posiadam.Natomiast bardzo mnie dziwi praca policji i prokuratury w tej sprawie ponieważ w protokole pracodawca zeznaje,że kiedy zamknęła salon księgowa nie prowadzi już jej księgowości,gdzie od grudnia 2008roku(był to początek prowadzenia działalności)Księgowość prowadziła ta sama księgowa, której pracodawca nie pamięta nazwiska.Dokumenty księgowe po rozwiązaniu umowy z biurem pracodawca odzyskał i posiada je w innym mieście , ponieważ mieszka obecnie w Warszawie a w tamtym mieszkaniu nikogo nie ma a jest jego właścicielem.Tydzień temu sama poszukałam w internecie biura oraz kontaktu z byłą księgową pracodawcy i udało się skontaktować i dowiedzieć się że jest to ta sam osoba, lecz powiedziała że nie może z nami się kontaktować i rozmawiać o tych sprawach.
Wczoraj udałam się do inspekcji pracy aby uzyskać jakąś poradę co mogę zrobić ale zostałam potraktowana w bardzo niemiły sposób nie zdążyłam powiedzieć wszystkiego i powiedzieć od początku zatrudnienia jak było.
Chciałabym uzyskać informację co mogę dalej robić jakie są szanse na wyjaśnienie tej sprawy,ponieważ jak wyżej napisałam nie posiadam wypowiedzenia umowy o pracę, oraz świadectwa pracy,oraz do tej pory nie otrzymałam PIT 11 od pracodawcy za rok 2011.