Natalia Kosecka pyta o Prawo cywilne
Mój problem dotyczy mieszkania.
Mianowicie ja, mój ojciec i brat
wynajmowalismy mieszkanie
spółdzielcze i czynsz wynosił jakieś
40 zł.
jakieś 5 lat temu te mieszkania
kupiła osoba prywatna.
próbowaliśmy
wielokrotnie się z tym Panem
skontaktowac, niestety
bezskutecznie. nie
podpisał z nami umowy, nie
poinformował o podwyżce czynszu.
dopiero po
jakiś 2 latach wysłał pisma o
kilkutysiecznym zadłużeniu. czynsz
podniósł 10-krotnie , nie mieliśmy z
czego zaplacic i sprawa trafiła do
Sądu. mojemu ojcu i bratu
nakazano eksmisję natomiast mnie
przyznano
prawo do lokalu socjalnego i
możliwość przebywania w
wynajmowanym
mieszkaniu do czasu aż Gmina nie
podpisze ze mna umowy najmu.
kolejna
rozprawa w sądzie miala na celu
spłacenie właściciela za
bezumowne
zajmowanie mieszkania. sąd
przyznał mu 1/3 całej kwoty.
nastepnie
pozwolił nam tam mieszkac do
czasu aż Gmina nie znajdzie
mieszkania
socjalnego. jednak w maju
ubiegłego roku urodził mi się syn w
związku
z czym musiałam na jakiś czas
przeprowadzić się do ojca dziecka
ze
względu na brak odpowiednich
warunków. jednak to jest
rozwiązanie
tymczasowe ale w Sądzie i w
Gminie oczywiście o tym
powiedzialam i w
dalszym ciągu przysługiwało mi
prawo do lokalu socjalnego. jednak
ostatnio mój ojciec i brat dostali
nakaz do dobrowolnego
opuszczenia
mieszkania w przeciwnym razie
komornik przyjdzie w asyście policji
i
ślusarza. oni oczywiście opuszcza
to mieszkanie ale co ze mna? ja
jeszcze nie dostalam mieszkania
socjalnego. czy oni mimo wszystko
mogą
wejść do tego mieszkania? ja nadal
mam prawo w nim mieszkac choć
tak
naprawdę zadko tam bywam. ale
jeśli oddam im klucze to o lokalu
socjalnym mogę zapomnieć. co
robić? co jeśli oni wejdą gdy nikogo
nie
będzie, zmienia zamki i sprzedadzą
mieszkanie? proszę o pomoc