Odszkodowanie

Bardzo proszę o poradę.

Pod koniec stycznia br. jechałam autobusem PKS Płock z Płocka do Olsztyna o godzinie 8.30. Kierowca mój bagaż włożył do bagażnika i po kilku minutach autobus ruszył. Pasażerów było kilku. W mieście Mława, gdy autobus zatrzymał się na dworcu autobusowym podeszłam do kierowcy i spytałam się, ile minut będzie postoju bo chcę do łazienki, kierowca przerywając mi rozmowę poinformował, że będzie postoju 7 minut i jeśli ktoś chce skorzystać z WC to może. Więc ja, aby zdążyć, pobiegłam szybko na dworzec PKS, ale dworzec był zamknięty, więc jeszcze szybciej pobiegłam do pobliskiego domu towarowego i cały czas biegnąc wróciłam na dworzec do autobusu. Długo to nie trwało, ale jak wpadłam na dworzec to autobusu już nie było, bo odjechał.

Moim zdaniem autobus nie czekał 7 minut, ale najważniejsze jest to, że kierowca wiedział, że wysiadłam i nawet nie sprawdził, czy z powrotem wsiadłam. Ja na dworcu doznałam szoku i nie wiedziałam, co mam dalej robić. Co inny autobus zajechał, to biegłam i pytałam, czy ma jakąś łączność z kierowcą, co mnie zostawił na dworcu. Dopiero zadzwoniłam do rodziny, aby skontaktowali się z dyżurnym ruchu. Gdy dyżurny skontaktował się z kierowcą, to kierowca stwierdził, że to moja wina, bo się spóźniłam i nie będzie się wracał. Jak chcę to mogę wziąć taksówkę z postoju i przyjechać do następnego miasta, gdzie jest postój, czyli do Nidzicy i tam poczeka na mnie. Więc wzięłam taksówkę, bo nie było innego połączenia i było zimno.

Gdy dotarłam, kierowca krzyczał na mnie i kazał mi przeprosić pasażerów, że czekali za mną, więc ja przeprosiłam. Cały czas kierowca twierdzi, że ja jestem winna. W dniu 02.02.2015 r. wysłałam drogą elektroniczną skargę na złe potraktowanie mnie i chcę zwrot kosztów od PKS Płock, dzwoniłam i potwierdzili, że otrzymali. Podano mi numer telefonu do pana, który tą sprawą się zajmuje. Dzwoniłam do tego pana kilka razy i po ostatnim telefonie otrzymałam informację, że to była moja wina i nie otrzymam żadnych zwrotów kosztów podróży. Więc poprosiłam o informację o rozpatrzeniu mojej skargi na piśmie, ale do dnia dzisiejszego żadnej informacji nie otrzymałam. Więc bardzo proszę o informację, czy mam prawo dalej żądać zwrotu kosztów podróży?

Odpowiedz na to pytanie