osoba chora na zbieractwo

Mama mojego partnera jest chora, niestety nie chce się leczyć. Zbiera wszystko: kartony, worki, kamienie, gazety, ma zawalony cały pokój, nie można już tam wejść. Niestety nikt nam nie pomógł – ani opieka społeczna, ani sanepid, ani policja i sąd. Mój partner jest właścicielem domu, ale bez jej zgody nie można ani posprzątać, ani poddać jej leczeniu. Co z tym zrobić? Na ubezwłasnowolnienie zwyczajnie nas nie stać, bo to wiąże się z wynajęciem dobrego prawnika.

2 odp.

Publiczne
Anonimowy 3 November 2016

Trochę minęło czasu od tego pytania. Mam nadzieję, że coś z tym zrobiliście. Niestety zbieractwo jest nieuleczalne. Wiem coś o tym, mam chorego na to ojca. Ubezwłasnowolniłam go. Nie chcieli mi go przyjąć do Szpitala Psychiatrycznego, bo właśnie to jest choroba której się nie leczy. Teraz nie chcą przyjąć do Zakładu Opiekuńczo Leczniczego, gdyż tej choroby się nie leczy. Ja ubezwłasnowolniłam ojca bez pomocy prawnika. Jest tyle wniosków na necie, że to wystarczyło. Wysoki jest koszt biegłego sądowego tzn, 500zł. Gdybyście tkwili dalej w tym samym miejscu to chętnie pomogę. U mojego ojca dochodzi jeszcze alkoholizm.

#1
Publiczne
Anonimowy 3 November 2016

Zapomniałam podać adres email

#2

Odpowiedz na to pytanie