Paweł Sygacz pyta o Prawo rodzinne
Witam mieszkam w małej wsi na Lubelszczyźnie mam sąsiada ma ponad 42 lata jego rodzice z którymi mieszka go ubezwłasnowolnili jakiś czas temu. Znam dobrze tego człowieka jest dobrze wykształcony nie jest jakimś alkoholikiem wręcz przeciwnie co niedzielę jest w Kościele na Mszy Św. Jego rodzice biorą za niego pieniądze za to mają się nim opiekować ostatnio nie otrzymywał leków jak mi powiedział (jakiś czas temu) było to robione celowo przez jego opiekunów gdyż jego rodzice chcą go oddać na oddział zamknięty wczoraj zabrała go właśnie karetka obecna przy tej sytuacji była policja… Znam dobrze tych państwa są to awanturnicy mają drugiego syna którego też dręczą. Chciałbym pomóc Temu człowiekowi lecz nie wiem w jaki sposób. W tej sprawie napisałem tutaj. Proszę o dobrą poradę.