Prawa rodzicielskie postępowanie

Witam!
Toczy się postępowanie cywilne przeciwko mnie. Najpierw został złożony pozew o ograniczenie mi praw rodzicielskich i ustanowienie z mojej matki rodziny zastępczej dla mojej 6-miesięcznej córki (moja matka złożyła pozew). W odpowiedzi na ten pozew odrzuciłam jej wnioski w całości. Na pierwszej rozprawie adwokatka matki zmieniła wniosek z ograniczenia na pozbawienie mnie praw rodzicielskich. Sąd jak na razie odrzucił wniosek o rodzinę zastępczą i ustanowił moją matkę tymczasowym opiekunem do następnej rozprawy (moja córka przebywa u matki, po tym jak matka nie oddała mi córki po weekendzie, który miała u niej spędzić). 14 grudnia kolejna sprawa. Mam takie pytanie,czy istnieje możliwość, że córka do mnie nie wróci? Matka w pozwie zarzuca mi, że jestem narkomanką, że zaniedbuję dziecko, zostawiam córkę z byle kim, nie pracuję itp. Tylko że nie ma na to żadnych twardych dowodów tylko słowa, natomiast ja udowodniłam przed sądem, że tak nie jest przedstawiając badania lekarskie, opinie, zdjęcia pokoiku córki itd. Matka ma świadków przeciwko mnie, którzy mają zeznawać na tej sprawie, ale będą kłamać. Ja nie mam żadnych świadków, więc jak mam się bronić? Proszę o pomoc. Minusem jest też to, że rzeczywiście nie mam pracy, ale moja córka zawsze miała wszystko, tylko jak to udowodnić? Opieka społeczna przychodziła na wywiady, sprawdzając wszystko, pampersy, ilość mleka, oglądali moją córkę z każdej strony czy nie odparzona czasami, i nigdy nie mieli powodu doczepić się do czegokolwiek, a mimo to wystawili mi złą opinię do sądu. Co mam robić? Proszę o pomoc.

Odpowiedz na to pytanie