Witam!
Moja była dziewczyna przy porodzie nie podała danych ojca (w domniemaniu moich) w związku z tym, żebym nie rościł praw do majątku i alimentów w przyszłości od dziecka, jak stwierdziła. Jest dosyć majętną osobą. Teraz, gdy maleństwo ma 4 miesiące, a moje zarobki za granicą są dosyć wysokie, próbuje w każdy możliwy sposób prowokować mnie do jego uznania (płacę dobrowolne alimenty od samego początku – w momencie ciąży opłacałem wszystkie badania i wyprawkę). Od momentu narodzin dziecka chce mnie pozbawić praw rodzicielskich, widywania się z dzieckiem i zbliżania się do jej domu i moich rodziców pod groźbą interwencji policji.
W momencie mojego wyjazdu narodził się konflikt interesów. W miesiąc po opuszczeniu kraju wyznanie o ciąży i tematów Naszych znajomych o chęci wyciągnięcia jak najwyższych alimentów itp.
Moje pytanie: jakie korzyści dla matki nosi chęć mojego uznania dziecka, oprócz ustawicznej chęci podwyższania alimentów?
Oczywistym faktem jest kwestia dziedziczenia.
Proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam